Remont u byłej więźniarki obozu w Auschwitz
93-letnia pani Anna pierwszą protezę dostała zaraz po tym, jak zaczęła się II wojna światowa. Pociąg, którym jechała z rodzicami, został ostrzelany przez hitlerowców. Kula trafiła 13-letnią Annę w nogę, wdała się gangrena i kończynę trzeba było amputować. Dzięki protezie łatwiej było jej przetrwać obóz koncentracyjny.
Historia pani Anny nie poruszyła ani resortów kultury, zdrowia czy obrony narodowej, ani NFZ. Fundusz zaproponował jej 3,5 tysiąca złotych, choć na protezę potrzeba 9 tysięcy.
Widzowie Fakty TVN zareagowali natychmiast. Pani Anna otrzymała już konkretną pomoc finansową, a także wyrazy otuchy i podziwu od wielu z Was. Do tej spontanicznej akcji włączył się też ambasador Fundacji Fabryki Marzeń Rafał Sonik oraz sama nasza Fundacja.
- Fundacja Fabryki Marzeń wykona w mieszkaniu pani Anny remont, tak by mogła ona żyć w godnych warunkach. Dodatkowo chcę też przekazać pani Annie, że na pewno spełni się jej marzenie o podróży po Bieszczadach. Zrobimy to Pani Anno! - zapowiedział Rafał Sonik.